Wakacyjne igraszki

Wakacyjne igraszki

Lato tego roku było piękne więc postanowiliśmy wyjechać z kumplem nad jezioro pod namioty. Oczywiście naszym głównym celem było wyrwanie jak największej ilości lasek i oczywiście skończenie z nimi w łóżku. W ciągu dwóch pierwszych dni udało nam się poderwać dwie siostry. Starsza z nich, Zosia, miała 18 lat i fajne, dość małe, ale sterczące cycuszki. Druga, Kasia, była rok młodsza, niższa, miała większy biust, ale miała też leciutką nadwagę. Obie miały długie blond włosy.

Przechodząc po raz któryś obok ich namiotu zagadałem:
– Część dziewczyny.
– Cześć
– Idziecie się wykąpać?
– Nie, właśnie wróciłyśmy z wody.
– Eee, to my też nie idziemy. Możemy się do was przysiąść i porozmawiać?
– No pewnie, siadajcie.

Gadaliśmy z nimi dosłownie o wszystkim. Potem poszliśmy się z nimi wykąpać nad morze. Wieczór postanowiliśmy spędzić razem. My mieliśmy klika piw i dwa wina marki wino, one miały ciastka, paluszki i kanapki. No i swoje młode seksowne ciała. W miarę wypitego alkoholu atmosfera robiła się coraz luźniejsza. Zaczęło się ściemniać, a wiadomo, że im ciemniej, tym przyjemniej. Dowiedzieliśmy się, że Zosia, ta wyższa i szczuplejsza, ma chłopaka i lubi się z nim uprawiać seks. Kasia natomiast aktualnie jest wolna, ale też lubi seks.

W pewnym momencie dziewczynom zrobiło się zimno i postanowiły się do nas przytulić.
– Ale masz twarde piesi – stwierdziłem, gdy Zosia zaczęła się do mnie przytulać. – Mogę je pomacać? – zapytałem.
– Ja mam twardsze – odezwała się Kasia. – Chcesz pomacać?
– No pewnie, dawaj je – zaczynało mi się tutaj coraz bardziej podobać.
– Zaraz, zaraz – wtrąciła się Zosia – Najpierw pomacasz moje! Usiadła obok mnie, chwyciła mnie za ręce i położyła moje dłonie na swoich cycuszkach. – No dalej macaj – zachęcała mnie. Oczywiście skorzystałem z zaproszenia i zacząłem macać jej cycuszki.

W pewnym momencie postanowiliśmy urządzić konkurs, która z dziewczyn ma większe i bardziej jędrne piersi. Dziewczyny jak na komendę podciągnęły do góry koszulki i pokazały nam swoje obnażone biusty.

– To sprawdźcie teraz – zachęcały. Oczywiście nie mieliśmy żadnych obiekcji, aby dokładnie sprawdzić pokazywane biusty. Testowaliśmy twardość biustów blondynek nie tylko rękami, ale również ustami. Pomimo mniejszego biustu, bardziej podobały mi się piersi Zosi. Jej brodawki były znacznie większe i bardziej sterczące. . W końcu, by nie urazić żadnej z dziewczyn, ogłosiliśmy sprawiedliwy remis po bardzo wyrównanej walce. Uspokoiło to obie dziewczyny. Był to jeden z najlepszych wieczorów nad morzem.

fot. thehealthsite.com