Po zakończeniu roku wybraliśmy się na działkę. Z samego rana poszliśmy nad jezioro. Usiedliśmy obok siebie nad brzegiem jeziora. Klara rysowała, a ja wpatrywałem się w nią. W pewnym momencie objąłem ją. Spojrzała na mnie zaskoczona, ale nic nie zrobiła…
W tym czasie moja ręka wpełzła pod jej koszulkę i spoczęła na sprzączce od stanika. Klara nagle odsunęła się. Jednak nie uciekła, tylko zdjęła koszulkę. Pokazała mi w całej okazałości swój koronkowy stanik. Odwróciła się do mnie plecami. Z wielką przyjemnością rozpiąłem zapięcie i pozwoliłem mu opaść na ziemie. Obróciła się do mnie nieśmiało i zaczęła się uśmiechać. Postanowiłem stać się jej przewodnikiem.
Powiedziałem jej do ucha co ma robić. Uklękła przede mną i zsunęła moje spodenki wraz z bokserkami odsłaniając prężącego penisa. Wzięła go do ręki i, kiedy powiedziałem jej jak to robić, zaczęła poruszać ręką w górę i w dół jednocześnie liżąc delikatnie żołędzia czym po kilku minutach doprowadziła mnie na skraj wytrzymałości. Nie chciałem jednak tak szybko kończyć. Poprosiłem ją, aby na chwilę przestała. Wstałem bo chciałem też chwilę się z nią pobawić. Pokazała mu swoją jędrną pipę. Poprosiłem ją, aby delikatnie rozchyliła nogi. Ja w tym czasie zacząłem delikatnie wodzić językiem po jej udach i podbrzuszu. Czułem, że doprowadza ją to do szaleństwa. Wreszcie dotarłem do jej pochwy. Zacząłem ją delikatnie pieścić. Nie musiałem długo czekać, aby osiągnęła swój pierwszy orgazm tego dnia. Wiła się chwilę wyginając plecy w łuk a ja nie przestawałem lizać doprowadzając ją do kolejnego w krótkim czasie, jeszcze silniejszego orgazmu. Po chwili wstałem i nakierowałem swojego penisa na jej dziurkę. Zapytałem ją czy na pewno tego chce. Tylko skinęła głową.
Seks, a nagle opór…
Wszedłem w nią spokojnie aż napotkałem opór. Popatrzyłem w jej oczy i jednym, delikatnym pchnięciem wsunąłem się w nią cały. Lekko jęknęła. Gdy zobaczyłem, że wszystko jest w porządku i jej się podoba, zacząłem wchodzić w nią coraz głębiej i szybciej. Zaczęła po chwili namiętnie oddychać. Była ciepła i słodka. Bardzo chciałem w niej finiszować. Zapytałem ją, czy mogę. Bez wahania odpowiedziała, że tak. Doprowadziłem ją do kolejnego orgazmu w tym dniu. Klara jęknęła przeciągle i spojrzała na mnie z uśmiechem. Wiedziałem, że jest jej dobrze. Mnie też było dobrze. Najwspanialej na świecie. Chciałem cały czas być w niej i delektować się jej pięknym, powabnym, delikatnym ciałem.
fot. thestir.cafemom.com/love