Natręctwa seksualne – o czym mowa?

Natręctwa seksualne - o czym mowa?

Natręctwa seksualne są częścią życia wszystkich dorosłych ludzi. Każdy człowiek ma czasem nieprzyjemne i nieakceptowane przez społeczeństwo myśli. Większość osób jednak zbyt długo na takich myślach się nie skupia i szybko je odpędza. Inaczej jest jednak u osób, u których występują zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.

Szeroko rozumiane patologie seksualne mogą być objawem zwiastującym zaburzenia psychiczne. Natręctwa seksualne mogą być także powiązane z zaburzeniami, takimi jak parafilie. Zainteresowanie seksem jest wtedy tak zaburzone, że pojawiają się upośledzone zdolności afektywno-erotyczne miedzy ludźmi. Na parafilie składa się cały wachlarz niezwykłych przedmiotów i sytuacji, które powodują pobudzenie seksualne niektórych jednostek. Mogą do nich należeć damska bielizna, obuwie, chęć odczuwania bólu czy podglądanie. Do żadnych parafilii zalicza się nekrofilia, która polega na odczuwaniu podniecenia, gdy widzi się martwe ciało.

Parafilia – o czym mowa?

Zazwyczaj parafilia dotyczy podniecenia seksualnego, które osiąga się patrząc lub korzystając z nieosobowych przedmiotów, które związane są z fetyszami i transwestytyzmem. Zazwyczaj takie stosunki seksualne związane są z chęcią odczuwania cierpienia, upokorzenia czy bólu. U wielu cierpiących na parafilie osób fantazje na temat obiektu lub on sam zawsze towarzyszą aktywności płciowej. U innych parafilie dotyczą tylko epizodów, na przykład w burzliwym okresie życia. Fantazje takie występują również często u osób, które nie cierpią na parafilie.

Osoby, które cierpią na natręctwa seksualne bardzo często masturbują się, wykazują skłonności ekshibicjonistyczne, a w najpoważniejszych przypadkach dopuszczają się molestowania seksualnego dzieci. Mają oni także skłonności sado- i masochistyczne. Najczęściej takie osoby w obsesyjny sposób myślą o seksie. Często pojawia się u nich silny niepokój wewnętrzny, któremu nie są w stanie się przeciwstawić. Muszą zaspokoić swoje pragnienie seksualne. Inaczej nie będą w stanie osiągnąć spełnienia. Po doznaniu przyjemności odczuwają winę i obwiniają się, że tak nie powinni postępować. Jednak wina ta pojawia się jedynie w początkowej fazie zaburzeń. Gdy stan chorobowy jest mocno rozwinięty, wtedy poczucie winy nie jest już tak dotkliwe. Liczy się samo osiągnięcie satysfakcji i przyjemności, któremu podporządkowane są wszystkie aspekty życia i funkcjonowania w społeczeństwie.

fot. m.dkpopnews.fooyoh.com